wtorek, 3 września 2013

Microsoft kupuje Nokię, czyli przepis na katastrofę


Jeszcze jeden krótki news (trochę pozaandroidowy, ale istotny). Wczoraj wieczorem ogłoszono zakup działu telefonów komórkowych firmy Nokia przez Micro$oft. Transakcja opiewa na 7,2 miliarda dolarów. Spekulacje na ten temat pojawiały się już od jakiegoś czasu w związku ze ścisłą współpracą obu firm, jednak chyba nikt nie spodziewał się, że nastąpi to tak nagle. Jeszcze jakiś czas temu można było się natknąć na wypowiedź szefa M$, dotyczącą zastosowania przez Nokię innego systemu niż Windows, która brzmiała mniej więcej tak: nie wykluczamy żadnej możliwości. Teraz już niestety nie będzie takiej możliwości. Wszystkie smartfony Nokii będą działać na Windowsie. Osobiście nie wróżę temu posunięciu sukcesu. Nokia już od jakiegoś czasu tonie i myślę, że w obecnej sytuacji, bez dużej rewolucji Micro$oft niewiele pomoże.

PS. M$ nabywa również popularne od jakiegoś czasu prawa patentowe do wszystkich wynalazków Nokii, więc możliwe, że za jakiś czas wybuchnie kolejna wojna patentowa.

Zrób sobie przerwę razem z Google


Szybki news bo i nie ma nad czym się rozwodzić. Zanim pojawił się Android 4.3, chodziły pogłoski jakoby tenże właśnie Android miał być oznaczony numerkiem 5 i posiadać nazwę Key Lime Pie zgodnie z nomenklaturą Google. Tak się jednak nie stało i 4.3 okazał się być kolejną wersją Jellybeana. Jak się okazuje, do Androida z numerkiem 5 jeszcze długa droga, a i nowa wersja nie będzie się nazywać tak jak zapowiadano. Nowy Android łamie schemat ponieważ kolejna nazwa na kolejną literkę alfabetu, zazwyczaj wiązała się ze sporym skokiem numeru. Tym razem tak się nie stanie, bowiem nowa wersja Androida będzie nosić numerek 4.4, a nazywać się będzie jak popularny batonik - KitKat, co potwierdza tradycyjnie ustawiona pod siedzibą firmy statua. Czy jest to swego rodzaju reklama? Być może, wszak spory dochód Google'a stanowią reklamy wszelkiego rodzaju. Nie mniej jednak w najbliższym czasie nowy system się pojawi i jak to już było zapowiadane, ma być lepiej zoptymalizowany, głównie pod kątem sprzętów z niższej półki. Czekamy więc, bo zapewne wraz z premierą kolejnego Nexusa, będziemy mogli "zrobić sobie przerwę" wraz z Google.

niedziela, 18 sierpnia 2013

Mini jest w modzie - Samsung S4 Mini VS HTC One Mini


Samsung Galaxy S3 jest wciąż bardzo dobrym sprzętem mimo, że czwórka już od dawna jest obecna na rynku. Aby nie ubijać kury znoszącej złote jaja, ale zyskać klientów, dla których S3 była za duża, Samsung pod koniec zeszłego roku pokazał model S3 Mini, który, poza identycznym z Trójką wyglądem, nic więcej z nią wspólnego nie miał. S3 mini wyposażony w 4-calowy ekran, dwurdzeniowy procesor NovaThor 1GHz i 1GB Ramu wydajnością ustępował modelowi S2, a mimo to znalazł wielu nabywców i wciąż bardzo dobrze się sprzedaje, chociaż z sieci komórkowych jest już powoli wycofywany. 

True Skate - minirecka


Oto gierka, która ostatnio zabiera mi czas. True Skate ze studia True Axis (odpowiedzialni za Jet Car Stunts) to brakujące ogniwo w sklepie Play. Pierwsza taka gra, która imho stanowi przełom jeśli chodzi o symulację jazdy na desce to Touch Grind, które niestety jest dostępne jedynie na urządzenia Apple. True Skate jest jej rozwinięciem i jednocześnie konkurencją i moim skromnym zdaniem jest lepsza, lepiej wykonana, chociaż nie obyło się bez błędów, o których później.

Witam, witam, cześć.

Ze wstydem trochę wracam, po tak długim czasie zawieszenia, ale zwyczajnie nie było głowy do tego. Studia, praca, życie i lenistwo wrodzone. Blog nie upada, mimo, że niewielu ma czytelników, ale spoko. Kto chce ten poczyta ;)

piątek, 12 kwietnia 2013

Niebanalna instrukcja obsługi - ciekawostka

Wprawdzie ten wpis nie dotyczy stricte Androida, ale w obecnych czasach mogłoby to być ciekawe rozwiązanie, dla ludzi, którzy mają problem z obsługą nowego sprzętu, ale z pewnych względów nie chce im się szperać w instrukcji. Obecny trend jest taki, że niewielu ludzi po zakupie nowego smartfona zagląda do instrukcji bo zwyczajnie uważają, że sami sobie poradzą. Problem pojawia się kiedy nie umiemy czegoś zrobić, a wtedy instrukcja zdąży się już gdzieś zawieruszyć. Wielu wtedy sięga po pomoc do internetu (blogi, fora), a gdybyśmy mieli od razu taką instrukcję, jak ta na filmiku, na pewno szybko i na stałe zapoznalibyśmy się ze wszystkimi funkcjami naszego telefonu. Muszę wspomnieć, że cały projekt i filmik wyszperała w sieci moja dziewczyna, za co jej bardzo dziękuję ;)


środa, 10 kwietnia 2013

Worms 2: Armageddon - w końcu na Androidzie!


Pamiętacie Wormsy na Androidzie, którymi 1,5 czy 2 lata temu uraczyło nas EA Games? Były słabe, sterowanie pozostawiało wiele do życzenia, a cena nie zachęcała do rozrywki - po prostu niewypał. Teraz jednak jest szansa na odkupienie win, albowiem właśnie pojawiła się, zapowiadana jakiś czas temu, nowa wersja Wormsów, tym razem odpowiednik PC'towej wersji Armageddon, przez wielu uważana za najlepszą odsłonę robaczków. Nie będę tutaj pisał na czym polega ta gra, bo podejrzewam, że nawet najmłodsze pokolenia będą wiedzieć o co chodzi. Nowe Wormsy są dostępne w Google Play za 14,99 pln i jest to normalna cena jak na premierową pozycję. Być może za jakiś czas cena spadnie. Warto wspomnieć, że sama gra jako taka nie jest nowa, ponieważ posiadacze urządzeń Apple mogą w nią grać już od dwóch lat. Co kierowało producentami przy takiej ogromnej zwłoce w konwersji? Trudno powiedzieć, tym bardziej, że Android już jakiś czas temu stał się dominującą platformą. Poniżej znajdziecie screeny z "nowej" wersji, oraz link do Google Play.


Worms 2 Armageddon w Google Play