...no właśnie, ale co? To niepotwierdzona do końca informacja, ale Android Ice Cream Sandwich najprawdopodobniej nie zagości na Samsungu I9000 i P1000, z powodów wcześniej już wałkowanych, ale w zamian dostanie tzw. Value Pack, czyli aktualizację bazującą na Androidzie Gingerbread z dodatkami z nowego systemu (WTF?), m.in. rozszerzony multitasking, szybszą przeglądarkę i lepszy aparat, oraz nowe widgety. Wciąż jednak będzie to Android 2.3.x. Sprawa jest równie absurdalna co możliwa, gdyż tak właśnie postąpił Samsung w wypadku dwóch smartfonów na swoim autorskim Bada OS - Wave 525 i 533, które zamiast aktualizacji do Bada 2.0 dostały taki właśnie update z kilkoma zaledwie dodatkami. Istna zapchajdziura, Samsung chce zapchać usta byle czym rzeszy 30 mln klientów, którzy kupili Galaxy S i kilku milionom reszty, którzy kupili Galaxy Tab'a. O postępach będę informować, ale wygląda na to, że albo użytkownicy zadowolą się portami niezależnych developerów (dzięki Bogu jest Cyanogen), albo zmienią sprzęt na nowszy. Jak to mówi pewna bliska mi osoba - Przykre.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz