wtorek, 18 października 2011

Androidowe początki




Wczoraj usłyszałem od przyjaciela informację: "pewnie po tym co Ci powiem przestanę być twoim przyjacielem i uznasz mnie za totalnego idiotę, ale ja jestem inny i postanowiłem, następny telefon jaki będę miał to Motka Flipout ze względu na jej funkcjonalność z którą mi się przyda i to w **** (bardzo). Mała, treściwa i bez przesady nowoczesności, jak mi ***** (ukradną) to nie będę płakać" ... Do czego zmierzam, czy prosty telefon starczy na początek przygody z androidem? Przeciętny świeży user poszukuje w androidzie wygody użytkowania, multimediów i gier, do czego często prosty telefon ze słabym prockiem i resztą podzespołów nie wystarczy. Tutaj podam za przykład akcję Playa i Huawei edukowania Polaków jak korzystać ze smartfonów. Polega ona na możliwości wypożyczenia w salonie (nie trzeba być klientem) smartfonu Huawei U8500 wraz z kartą prepaid z limitem 1GB danych. Cała akcja fajna, aale problem w tym, że U8500 jest tak słaby, że właściwie psuje pierwsze wrażenie z użytkowania Androida. Tak jest ze znaczną ilością androidowych smartfonów z niższej i średniej niższej półki. Prawdę powiedziawszy, Android w pełni rozwija skrzydła na smartfonach z wyższej i średniej wyższej półki typu SGS. Wracając do mojego przyjaciela... czy jego wybór jest słuszny? Myślę, że tak. Do tej pory używał prostego LG Cookie, także uważam, że Android spełni jego oczekiwania na najbliższe dwa lata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz